poniedziałek, 23 września 2013

Reminiscencje poweekendowe

Sobota upłynęła mi pod znakiem "Zajrzyj do Huty", czyli nowohuckim doszkalaniu się ;).

Na początek - wycieczka szlakami teatrów nowohuckich, będąca niejako zapowiedzią wystawy, która pojawi się w nowohuckim oddziale MHK 24 października, a na którą już teraz gorąco zapraszam.




Po niej wybrałam się na szlak muzyczny. W czasie tego spaceru zajrzeliśmy w przeszłość nowohuckiej muzyki rozrywkowej. Czy wiecie, że to w NCK było w latach 80. najlepsze studio nagrań w Polsce?




Klub Wersalik.

Dom Młodego Robotnika, miejsce pierwszego koncertu jazzowego w NH.

Po drodze zajrzeliśmy do Chałupy u Szpinaka (w NCK), którą polecam wszystkim zainteresowanym odległą przeszłością terenów dzisiejszej Nowej Huty.





A w niedzielę po ulicach Starego Miasta przejechali ułani, w związku z 70. rocznicą zgromadzenia oddziałów przez Piłsudskiego na krakowskich Błoniach.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz