czwartek, 8 maja 2014

Profesorowie i studenci.

650 - tyle lat minęło od powołania do życia Akademii Krakowskiej, nic dziwnego, że weekend upłynie na świętowaniu.

Z tej okazji warto wybrać się na niedzielny spacer przez dziedzińce UJ. A jeśli nie - to przy innej okazji, np. szlakiem profesorów i studentów.

Zaczynamy w Collegium Maius, najstarszym budynku uniwersyteckim w Polsce. Można zajrzeć do Muzeum Uniwersytetu i przyjrzeć się jednym z najpiękniejszych gotyckich wnętrz w Krakowie. 

www.zwiedzanie-krakow.com
Collegium Maius i pobliska Kolegiata Akademicka pw. św Anny to okazja, aby przybliżyć sobie postać św. Jana Kantego, profesora teologii. Od 1429 roku wykładał na naszym Uniwersytecie, w 1443 uzyskał magisterium z teologii. Z Janem Kantym wiąże się opowieść o cudzie z dzbankiem. Gdy profesor przechadzał się po rynku zauważył płaczącą dziewczynę, pochylona nad rozbitym dzbankiem. Jan w cudowny sposób skleił skorupy i kazał dziewczynie zaczerpnąć wodę z Rudawy, po czym zamienił wodę w mleko. Dzięki niemu służąca uniknęła kary.

Collegium Maius to też budynek, który gościł innych wybitnych studentów i profesorów: Jana Kochanowskiego, Marcina Kromera czy Andrzeja Frycz - Modrzewskiego.


W pobliskim Ogrodzie Profesorskim możemy obejrzeć tradycyjny ubiór profesorski i chwilę wypocząć. 

wikimedia.org
Przed budynkiem Collegium Witkowskiego czeka nas spotkanie z młodym Mikołajem Kopernikiem. Sławny astronom tu przedstawiony jest jako student Akademii, w ręku trzyma astrolabium. Kopernik przybył do Krakowa w 1491 roku i studiował tu na wydziale Artes Liberales. Uczył się astronomii od słynnego w owym czasie Wojciecha z Brudzewa. Nie uzyskał jednak magisterium. Pomnik ten, autorstwa Cypriana Godebskiego, pierwotnie stał w Collegium Maius (do 1953 roku), a ufundowany został na 500-lecie Uniwersytetu. 

Tuż obok wznosi się budynek Collegium Novum. W dziejach Uniwersytetu zapisał się przede wszystkim Sonderaktion, kiedy aresztowano 183 krakowskich profesorów. Ale odwiedzenie auli pozwoli na przyjrzenie się portretom wybitnych profesorów  m.in. Józefa Dietla, wybitnego lekarza, balneologa, kierownika Katedry Medycyny Wewnętrznej i rektora, prezydenta Krakowa, który przyczynił się do uporządkowania Krakowa. Tuż obok wisi portret Józefa Szujskiego, historyka, współtwórcy krakowskiej szkoły historycznej, posła na Sejm Galicyjski i pierwszego sekretarza Polskiej Akademii Umiejętności.

Nieco dalej przy ulicy Gołębiej mieści się gmach Wydziału Polonistyki, na którym studiował Karol Wojtyła, którego postaci przecież nie muszę przybliżać.

wikipedia.org
Nieopodal Collegium Kołłątaja. To w tym budynku Zygmunt Wróblewski i Karol Olszewski dokonali  skroplenia tlenu i azotu w 1883 roku, a nieco później także dwutlenku węgla i metanolu. Karol Olszewski przyczynił się również do rozwoju rentgenografii w Krakowie oraz był zgłaszany do Nagrody Nobla z fizyki! Zygmunt Wróblewski zmarł śmiercią naukowca, w wyniku wypadku z lampą naftową, na skutek rozległych oparzeń.

Możemy podejść na ulicę Szewska, tam specjalna tablica upamiętnia  śmierć Stanisława Pyjasa, która do dziś nie została ostatecznie wyjaśniona. Pyjasa znaleziono w bramie, kilka dni przed Juwenaliami 1977 i według oficjalnej wersji pijany spadł ze schodów. Według środowisk opozycyjnych, Pyjas, który związany był z antyrządowymi wystąpieniami, został zamordowany na zlecenie SB. Jego śmierć wstrząsnęła Krakowem i stała się pretekstem do demonstracji studentów i zawiązania Studenckiego Komitetu Solidarności. 

Ten spacer to tylko mały kawałeczek historii Uniwersytetu. Ciąg dalszy nastąpi :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz