środa, 10 kwietnia 2013

Crime!

Uwielbiam kryminały. Mroczne historie z licznymi zwrotami akcji i niekoniecznie z dobrym zakończeniem. Nic dziwnego więc, że chętnie wczytuję się w krakowskie pitavale i szukam wątków kryminalnych w dziejach. Okazało się, że karty historii dostojnego, królewskiego miasta Krakowa obfitują w wątki kryminalne...
ENG: I love crime stories. Dark stories with many twists and not necessairly happy end. it's no surprise then that I love reading Cracow's pitavalls and I look for crime plots in the history. It turned out that Cracow's history is full of such plots...


Opowieść pierwsza, czyli sprawa księdza Fantiniego. The first tale, the case of father Faltini.

Ksiądz Albert Fantini był typowym przedstawicielem włoskiego Odrodzenia - ukończył studia filozoficzne w Bolonii, gdzie kontynuował karierę uniwersytecką, prowadząc wykłady z filozofii moralnej. Przybył na krakowski uniwersytet pod koniec 1514 i od razu jego poglądy, sprzeczne z doktrynami głoszonymi przez krakowskich profesorów, wywołały liczne spory. Jego działalność naukowa przyniosła mu jednak uznanie ze strony Kościoła i dworu królewskiego. Dzięki temu został mianowany komisarzem nadzwyczajnym w zakonie Franciszkanów, by przywrócić w nim dyscyplinę i ukrócić gorszące, niemoralne wybryki zakonników. Szybko zawiązał się przeciw niemu spisek, bowiem wielu osobom zależało na usunięciu surowego zarządcy. Na czele spisku stał Wawrzyniec Szatek, znaczącą rolę odegrali również zakrystianin Błażej i brat Jan z Malborka. W nocy z 6 na 7 września Fantini został zamordowany - uduszony w trakcie snu. Wszczęto śledztwo. Główny inicjator, Szatek, uciekł z Krakowa na Morawy, co znacznie przyczyniło się do odkrycia sprawców. Ukaraniem zajął się biskup krakowski wraz z władzami świeckimi.  20 lutego 1517 roku trzech sprawców ścięto publicznie, innych skazano na dożywotnie więzienie w zamku w Lipowcu. Główny inicjator, Szatek, na prośbę króla został wydany przez władze cesarskie i ścięty na Rynku 12 czerwca 1517.

Father Albert Faltini was a typical representant of Italian Renaissance - he finished philosophical studies in Bologne, where he continued his university career, giving lectures on moral philosophy. He arrived at Cracow university in the end of 1514 an soon his opinions, different from the ideas of local professors, caused a lot of disagreements. His academic activity got him king's recognition, though. Thanks to this he was appointed a special comissioner of the Fransiscan monastery, to bring back the discipline and put an end to immoral behaviour of brothers. Soon a fatal plot was organised, the head of which was Wawrzyniec Szatek, alongside with brothers Blażej and Jan. During the night 6/7 Semptember Fantini was murderes - strangled when sleeping. The investigation began. The main initiator ran away to Morawy, which enabled the official to detect the murderers. The bishop and the administration punished them. On February 20 1517 three of the murderers were decapitated, the others were sentenced for life prison in the castle of Lipowiec. The main initiator, Szatek, was given out by the austrian emperor and decapitated at the market Square on June 12, 1517.


Opowieść druga, czyli defraudacja i jej długowieczne skutki. The second tale, embezzlement and its long lasting results.

Andrzej Wierzynek był potomkiem znanej krakowskiej rodziny. Jak przystało na takie rodzinne dziedzictwo, Andrzej Wierzynek również był wybitną postacią swojej epoki. Był kupcem, prowadził liczne interesy, cieszył się poparciem króla. Był też jednym z trzech rajców, mających dostęp do kasy miejskiej. Często podczas swoich podróży reprezentował miasto i dysponował miejskimi finansami. Wkrótce zauważono, że część pieniędzy przeznaczał na prywatne wydatki, a pewne sumy po prostu sobie przywłaszczał. Oskarżono go  i osądzono z pełną surowością prawa magdeburskiego. Został skazany na śmierć. Jako skazańca, pochowano go w niepoświęconej ziemi poza murami miasta. Co za hańba dla tak szanowanej rodziny! Wkrótce jego syn, Mikołaj, ufundował w tym miejscu kościół pod wezwaniem św. Gertrudy. Odtąd skazańcy spoczywali na poświęconym przykościelnym cmentarzu. Świątynia i cmentarz istniały do XIX wieku, a przebiegająca tamtędy ulica do dziś nosi imię św. Gertrudy. 

Andrzej Wierzynek was the descendant of a famous Cracow family and a prominent representant of his times. He was a merchant, leading a lot of businesses and happily having the king's backing. He was also one of three members of the city council, who had access to the city treasure. Often, during his travels, he was representing the city and used the city money. Soon people realised that he spent part of the money on private expenses, usurping some other amounts. He was sentenced with the whole severity of Magdeburgian law. He was sentenced to capital punishment. As a convict, he was burried outside the city walls in the unsacred ground. What a shame for the noble family! Soon his son, Mikołaj, founded the church of St. Gertrude in this places. Since then the convicts were burried in the sacred church cementary. The church and the cementary existed til 19 c, and the street, running there, still has the name of st. Gertrude.


Opowieść trzecia i najbardziej znana, czyli sprawa Barbary Ubryk. The third and the most (in)famous tale, the case of Barbara Ubryk.

20 lipca 1869 roku do Sądu Rejonowego w Krakowie wpłynął anonim informujący o przetrzymywaniu w nieludzkich warunkach zakonnicy w klasztorze karmelitanek bosych. Natychmiast po uzyskaniu zgody biskupa komisja sądowa udała się do klasztoru i zażądała widzenia z Barbarą Ubryk. Po otwarciu celi członkom komisji ukazało się małe, wąskie, poważnie zanieczyszczone pomieszczenie bez okna. Wreszcie dostrzeżono s. Barbarę - drobną, chudą, nagą kobietę o krótko ostrzyżonych włosach. 23 lipca przewieziono ją do szpitala, wycieńczona pacjentka cierpiała na poważne zaburzenia psychiczne. Toczyło się śledztwo, aresztowano władze kościelne. Okazało się, że Barbara Ubryk spędziła w celi 21 lat. Zamknięto ją, gdy zaczęła wykazywać objawy choroby psychicznej, prawdopodobnie nimfomanii, usunięto sprzęty, które mogłaby zniszczyć, zamurowano okno, by nie gorszyła przechodniów. Barbara Ubryk resztę życia spędziła w zakładzie dla umysłowo chorych, gdzie zmarła w zapomnieniu w 1898, mając 81 lat.

On July 20 1869, Cracow Court was sent the anonym informing about imprisonment, in unhuman conditions, of a noun w the monastery of carmelitans. Right after getting the bishop's agreement, the court comission went to the monastery and demanded seeing Barbara Ubryk. After opening her cell, the comissioners saw small, narrow, dirty room without the window. Finally the noticed Barbara - a tiny, skinny, naked woman. on July 23 she was transported to the hospital with the symptoms of mental disease.  The investigation was in progress and the officials of the monastery arrested. It turned out that Barbara spent 21 years in the cell. She was closed after showing the first symptoms of mental disorders, most probably nymphomania. The furniture, which she could destroy, was taken away, the window - bricked up, so that she couldn't schock the passers-by. Barbara Ubryk spent the rest of her wife in the mental hospital, where she died, forgotten, in 1898, at the age of 81.



Więcej informacji na temat tej sprawy//More information about this interesting case:
Salmonowicz, J. Szwaja, S. Waltoś, Pitaval krakowski, Warszawa 1962
„The True Story of Barbara Ubryk"


A to jeszcze nie wszystkie kryminalne historie...
And these are not all crime stories...


3 komentarze:

  1. Ja tez uwielbiam takie historyjki (zwłaszcza, jeśli są prawdziwe, ale wydarzyły się na tyle dawno temu, żeby już nic mi nie groziło :P). Ta ostatnia jest naprawdę przerażająca..., ale - czego się nie robi w imię religii ;)


    ps wyłącz sobie w opcjach weryfikację komentarzy, bo to zniechęca ludzi do wpisywania się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok,dzięki, wyłączyłam, nie miałam pojęcia, ze jest coś takiego ;)

      Usuń
  2. Ja jeszcze kilka miesięcy temu też nie wiedzialam i biedni czytelnicy musieli się trudzić z przepisywaniem tych bazgrołów ;)

    OdpowiedzUsuń